Opakowanie nie robi szału jak na swoją cenę – 4,20 zł za kubek, którego nie warto zachować do innych zastosowań. Jedyny plus to fakt, że etykieta jest tylko przyklejoną tekturką do kubka z tworzywa sztucznego. Według nadruku na etykiecie opakowanie zawiera 57 g produktu netto, więc jest to dość drogie danie instant. Okaże się czy warte jest swojej ceny. Po zerwaniu wieczka oczom ukazują się sproszkowane suszone ziemniaki.
Żadnych saszetek do otwierania nie ma, więc jedynie trzeba zalać wszystko wrzątkiem, wymieszać, przykryć i odczekać 5 min. Zapach mieszanki przed zalaniem kojarzy mi się z chipsami bekonowymi z delikatną nutka sera. Jest to dość dziwne, bo nie ma w ogóle sera wśród składników. Smaku przed zalaniem nie testowałem.
Po zalaniu zgodnie z instrukcjami na opakowaniu całość konsystencją faktycznie przypomina ziemniaki z widocznymi ziołami – dokładnie kartofle pogniecione z dodatkiem smalcu – co odnotowuję na duży plus. Zapach całości jest bardzo podobny do suchej mieszanki, jednakże w smaku nie da się wyczuć tego sera. Oprócz tego smakują prawie jak ziemniaki, tak samo prezentuje się ich faktura po włożeniu do ust. Głównie wyczuwalny jest bekon, który smakuje jak chipsy bekonowe. Ogromnym minusem jest fakt, że to danie instant jest strasznie przesolone – przynajmniej według mnie, a dość dużo soli używam w kuchni.
Na koniec krótka analiza składu produktu:
Zielony – całkowicie nieszkodliwy
Żółty – zalecane ograniczenie
Czerwony – zalecane unikanie
Ocena | |
---|---|
Konsystencja | 5 / 6 |
Smak | 2+ / 6 |
Ogółem | 3+ / 6 |